✰ Naliaka || 86 lat || Wężowata (Bazyliszek) ✰
" [...] Rozwścieczony szlachcic podszedł do Naliaki i pociągnął za koronę na jej głowie z zamiarem wydarcia jej z kobiecego posiadania, lecz zamiast ją ściągnąć, pociągnął ją w dół i uderzył głową kobiety o stół. Może i uderzyłby kolejny raz, gdyby nie okrutny, dobywający się z głębi duszy potwora warkot. Puścił i cofnął się, niepewny, czy powinien od razu sięgnąć po miecz i odciąć Naliace głowę, co było błędem kosztującym go życie. Leżąca twarzą na stole kobieta zaparła się dłońmi o blat, ujawniając prędko przemieniającą się, wężową skórę oraz rosnące pazury, a następnie uniosła głowę. Jej usta nienaturalnie poszerzyły się, ociekały śliną, krwią i kwasem topiącym drewno oraz złoto, a w środku skrywały zęby przypominające szpile. Mebel wraz ze wszystkimi, bezwartościowymi w obliczu śmierci kosztownościami został odepchnięty przez ogromny, prędko wypełniający salę ogon, jaki wyrósł ze złączonych nóg jasnowłosej. Powietrze wypełniło się rykiem potwora i krzykiem człowieka, chociaż z perspektywy czasu trudno powiedzieć, które z nich było większym potworem; zaś podłogę wypełniło drewno niegdyś znamienitych stołów, złoto oraz wnętrzności stopione do krwi przez kwas gorgony. Niewiele lepszy los spotkał mieszkańców dworka Inushiego; z fioletowym kryształem w dłoni, pod osłoną nocy, gorgona wyważyła drzwi swoim cielskiem, zmiażdżyła i zadusiła służbę, a Inushiemu nie pozwoliła na przemyślenie swojego błędu ani na błagania, na które ona również nie otrzymała zezwolenia – powiesiła brata na wymyślnych, diamentowych hakach na ubrania. Los jego żony i dziecka oficjalnie pozostaje nieznany, jednakże Naliaka dobrze pamięta co się wydarzyło – czerwonowłosą Żmiję zatopiła we własnym kwasie, unosząc ją owiniętą wężowym ogonem i wymiotując, aż z jej kości nie zostało zupełnie nic, zaś odnalezione w kołysce dziecko… połknęła w całości.
Po dokonaniu swej zbrodni uciekła do zapadliska, gdzie przebywała przez kilka lat, ucząc się panowania nad wężową naturą. Później udała się na pustynię Dey’Siento, gdzie dołączyła do reszty wężowatych z plemienia Teyc’an."
Po dokonaniu swej zbrodni uciekła do zapadliska, gdzie przebywała przez kilka lat, ucząc się panowania nad wężową naturą. Później udała się na pustynię Dey’Siento, gdzie dołączyła do reszty wężowatych z plemienia Teyc’an."
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz