wtorek, 29 stycznia 2019

Od Hasharian do Kirana - A więc tak/Poszukując celu

Byłam zdezorientowana całą tą sytuacją i zupełnie nie wiedziałam co na to wszystko powiedzieć  ani co zrobić. Spoglądałam przez chwilę a to na Kirana, a to na Rinę. Widziałam gniew w jej oczach, jednak nie potrafiłam znaleźć jego źródła. Dziewczyna jakby oszalała w momencie jak już go zobaczyła. Przez chwilę zastanawiałam się co ja tu właściwie robię i gdzie ja jestem i czy aby to na pewno dobry świat. O Stwórco...sięgnęłam po łuk i szybko wystrzeliłam dwie strzały, jedna trafiła w nogę Riny a druga w nogę Kirana. Oboje nie wiedzieli co powiedzieć, łapiąc się z bólu za nogi.
- Spokojnie kruszynki, gdy tylko wyjmuje się tą strzałę rana zasklepia się automatycznie, ale jest jedno małe ale. Pójdziecie teraz oboje ładnie spać. - Rina spojrzała na mnie błagalnym wzrokiem, a ja tylko się uśmiechnęłam. Oboje bardzo szybko zasnęli, nie sądziłam, że w ogóle przydadzą mi się kiedyś te strzały, ale w końcu znalazłam dla nich idealne zastosowanie. Przywiązałam dwójkę specjalnym sznurem do drzew i czekałam, aż się obudzą. Trwało to naprawdę długo, ale miałam czas by wszystko dobrze sobie przemyśleć. Przypomniałam sobie jeszcze raz rozmowę z dziewczyną, a później to jak zachowywała się w stosunku do Kirana, jak tylko go zobaczyło. Rany...to wszystko jest takie dziwne. W końcu się zbudzili. Wymieniłam z nimi spojrzenia, przy okazji ich cudownego snu wyjęłam strzały z ich nóg. Wyglądali na lekko zdezorientowanych ale szybko wyjaśniłam im całą zaistniałą sytuację.
- Nie zamierzam stać z boku, do tego słuchać jak Rina co chwilę warczy na Ciebie Kiranie z powodu, którego nie znam. Czuję się lekko ogłupiona tym wszystkim i wybaczcie, ale żądam wyjaśnień z waszej strony i nie puszczę was póki mi wszystkiego nie powiecie. - nie wiem czy byłam zła czy po prostu miałam po kilku tych chwilach dosyć tego wszystkiego. Westchnęłam cicho czekając na wyjaśnienia. - Kiranie myślę, że to dobry moment abyś przestał milczeć.

<Kiran?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Template by...