wtorek, 15 stycznia 2019

Od Hasharian do Riny - A więc tak...

Rozejrzałam się jeszcze raz dokoła. Ujrzałam kobietę, która popijała wodę z okolicznej rzeki. Czyżby jeszcze mnie nie zauważyła? Sięgnęłam po łuk i powoli naciągnęłam strzałę, by ta później o mało nie zabiła podejrzanej kobiety...zastanawiam się czy to szczęście czy głupota. Dopiero teraz dostrzegła w ogóle moje istnienie.
- Kim jesteś i czego tu szukasz? - zapytałam donośnym głosem. - Czy Ci wymordowani strażnicy to twoja sprawka?
O co ja pytam...nikogo innego tutaj nie ma poza nami. Zresztą kiedy już tutaj przyszłam Ci ludzie byli wymordowani. mimo wszystko jednak chyba poczekam na jej wyjaśnienia. Kobieta jeszcze przez chwilę przyglądała się ojej osobie.
- Cóż...szczerze powiedziawszy, byłam tak spragniona, że nawet ich nie zauważyłam. - odpowiedziała tak, jakby ta cała sytuacja była jak najbardziej normalna na świecie.
Zaczęłam się zastanawiać z kim ja tak naprawdę rozmawiam i dlaczego po prostu nie wycofałam się kiedy była taka okazja. Za moich pleców usłyszałam kolejnych strażników...cóż raczej nie będą słuchać opinii zwykłej wieśniaczki dlatego chyba lepiej będzie jak zarówno ja i ona się stąd zmyjemy. Tak też zrobiłam, podbiegłam do dziwaczki i złapałam ją za rękę bo nie za bardzo rozumiała co ja właściwie robię, kiedy ja ratowałam właśnie jej tyłek. Po długim biegu odetchnęłam ciężko puszczając dłoń nieznajomej.
- Skoro i tak już tam nie wrócę... - przerwałam by złapać oddech - Nazywam się Hasharian, dla przyjaciół Hash.
- Rina - odpowiedziała krótko przyglądając mi się bacznie.
Nasza znajomość nie zaczęła się zbyt dobrze, ale nie zamierzam sobie robić wroga z osoby, z którą jestem uwięziona w środku nieznajomego dla mnie lasu....a przynajmniej nie tej części. Nie jestem wcale zadowolona z takiego obrotu sprawy, tam miałam chociaż dom, a teraz? Najgorsze jest chyba to, że jedyne co mam przy sobie to mój łuk, strzały i to co mam na sobie - czyli prawie prześwitującą, białą sukienkę...coś pięknego. Nic tylko się powiesić.
- Tak więc...może chociaż ty wiesz jak wyjść z tego lasu?

<Rina? Ratuj nas xD>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Template by...